Czy granie w karty może czegoś nauczyć?
Rodzice bardzo niechętnie podchodzą do faktu, że ich dzieci chcą grać w karty. Zazwyczaj ten sposób spędzania wolnego czasu kojarzy im się negatywnie, bo z hazardem. Zwykła gra w karty to jednak zupełnie coś innego. Poza tym, może sporo nauczyć dzieci. Czego? O tym przeczytacie w naszym dzisiejszym wpisie.
Granie w karty wymaga skupienia i koncentracji. Jeśli dane dziecko nie będzie potrafiło nabyć tych cech, to będzie mu ciężko wygrywać. Regularne spędzanie wolnego czasu w ten sposób pozwala rozwijać koncentrację i umiejętność skupienia uwagi, co przyda się też na lekcjach i w późniejszym, dorosłym życiu.
Granie w karty często wymaga podejmowania szybkich decyzji. Dzieci spędzając tak wolny czas też rozwijają się pod tym kątem. Muszą szybko zdecydować się na dany wariant. To też wspomaga ich rozwój, ponieważ w szkole czy życiu nierzadko muszą błyskawicznie podejmować decyzje. Jest to jednak całkowicie zrozumiałe.
Rywalizacja w niektóre gry karciane uczy też dziecko liczyć. Jeśli gramy w „66”, to trzeba wszystko sobie dobrze oszacować, aby na samym końcu okazać się triumfatorem. Rodzice powinni zatem pozwalać grać swoim pociechom w gry karciane. Nie mogą traktować tego jako czegoś niedobrego, bo zwykła rywalizacja bez pieniędzy naprawdę może pomóc w rozwoju Waszych dzieci.
Jeśli mają kłopoty z matematyką, to możecie połączyć przyjemne z pożytecznym i właśnie zdecydować się na grę we wspomniane „66”. Każda karta ma swoją określoną liczbę punktów. Jeśli zauważycie, że Wasze dziecko źle dodaje, możecie go poprawić. Po pewnym czasie pociecha na pewno będzie sobie ze wszystkim znacznie lepiej radziła. W ten sposób lepiej nauczy się rachować, niż na zwykłych lekcjach matematyki, które dla wielu dzieci są po prostu nudne. Bardzo dobrą grą w tym celu jest też „oczko”, gdzie również trzeba dobrze liczyć, aby wygrać pojedynczą rozgrywkę.